Kalendarz adwentowy – historia
Wszyscy chyba wiedzą, co to jest kalendarz adwentowy. Kalendarze adwentowe można kupić obecnie w wielu miejscach. Ten produkt stał się jednym z niezwykle komercyjnych i bardzo oczekiwanych towarów przedświątecznych. Sprzedaje je wiele firm, a i chętnych nie brakuje…
Ostatnio czytałam, że bardzo popularne stały się kosmetyczne kalendarze adwentowe. Korzystają z tego wiodące marki i nie tylko. Zapotrzebowanie jest tak duże, że już w październiku trzeba zapisać się na listę ;). Interes w tym zobaczyły również producenci zabawek, np. klocków LEGO, nie wspominając już o branży spożywczej, a przede wszystkim wytwórcy wyrobów czekoladowych i słodyczy. Dobrze sprzedają się praktycznie każde kalendarze adwentowe 😉 Oferta jest tak duża, że każdy znajdzie coś dla siebie…
Kalendarz adwentowy (kiedyś utożsamiany z religią, oczekiwaniem na przyjście Chrystusa), teraz stał się popularny również wśród osób niezbyt religijnych (niepraktykujących), a nawet nie związanych z żadną religią.
A jak to było z tymi kalendarzami kiedyś? No to może zacznijmy od początku…
Czym jest Adwent?
Adwent z łacińskiego adventus, oznacza przyjście. W Kościołach chrześcijańskich Adwent trwa przez cztery tygodnie (cztery niedziele), jest także początkiem roku liturgicznego i oznacza okres oczekiwania na powtórne przyjście Jezusa i okres poprzedzający narodziny Chrystusa.
W Adwencie można zauważyć, że zmienia się w kościołach kolor liturgiczny na fioletowy. W kościołach ewangelicznych tym kolorem nakrywa się ołtarz, a w katolickim kapłan zakłada fioletowy ornat podczas mszy świętej. W kościołach odprawiane są też specjalne nabożeństwa: w ewangelickim – nabożeństwo adwentowe, w katolickim – roraty.
Adwent to czas zadumy, spokoju, czekania i nadziei oraz przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia.
No i właśnie, aby sobie trochę umilić ten czas, stworzono kalendarz adwentowy 🙂
Historia kalendarza adwentowego
Podobno kalendarz adwentowy z okienkami, w których kryją się malutkie czekoladki, powstał dzięki pewnemu chłopcu o imieniu Gerhard Lang. Otóż chłopiec ten (zresztą jak wiele innych dzieci) ciągle dopytywał swoją mamę kiedy będzie wigilia, bo nie mógł się jej doczekać. Mama w końcu wpadła na pomysł, aby narysować na kartonie 24 cyfry i doszyła przy każdej z nich kieszonkę, do której włożyła po jednym biszkopcie. Gerhard mógł codziennie zjeść jedno ciastko i to pomogło mu doczekać wigilii. Kiedy chłopiec dorósł został drukarzem i postanowił wyprodukować kalendarze adwentowe z małymi czekoladkami w okienkach i tak w 1930 roku powstały pierwsze takie kalendarze.
Ale historia kalendarza adwentowego ponoć sięga jeszcze wcześniej, bo do roku 1851. Wówczas w okresie Adwentu wieszano w domach codziennie jeden obrazek dotyczący świąt i narodzenia Jezusa.
Inną wersją „kalendarza” było codzienne zapalanie jednej z 24 świeczek, albo robienie wieńca, w którym zamiast świec umieszczano 24 małe woreczki z drobnymi niespodziankami, albo jeszcze inną – rysowanie kresek kredą na drzwiach i tak odliczano dni do świąt.
Pierwsze kalendarze adwentowe wydrukowano w 1902 roku w Hamburgu i bodajże miały kształt zegara. W Monachium, rok później (w 1908 r.) powstały kalendarze z 24 obrazkami do wycięcia i arkuszem do ich przyklejenia.
Jak widać, kalendarze adwentowe zapoczątkowane zostały w Niemczech przez kręgi protestanckie, a potem rozpowszechniły się niemal we wszystkich chrześcijańskich rejonach świata. Teraz głównie kojarzą się z konsumpcją.
Kalendarze DIY
Jednak każdy z nas może zrobić sobie taki kalendarz. To świetny sposób na kreatywne spędzenie czasu. W środku zamiast czekoladek i słodyczy można włożyć karteczki z różnymi zadaniami, albo sentencjami lub po prostu z miłym słowem. Można też powkładać przedmioty do kreatywnych zajęć i potem zrobić z nich piękne świąteczne ozdoby. Pomysłów jest mnóstwo i tylko od naszej wyobraźni zależy jaki będzie nasz kalendarz adwentowy… 🙂
Zajrzyj tu: Pomysł na prosty kalendarz adwentowy