Noworoczne postanowienia

Zaczął się nowy rok. To czas przemyśleń nad tym co nas czeka. Czas snucia planów i wiary, że będzie lepiej.

Czy robicie noworoczne postanowienia? U mnie z tym bywało różnie. Na ogół robiłam, ale szybko o nich zapominałam. No i wtedy mało co udało mi się zrealizować. Tym razem postanowiłam zastanowić się dobrze, nad tym, co chciałabym w tym roku zrobić i nad czym popracować, co osiągnąć. Ale jak to wszystko wprowadzić w czyn?

Po pierwsze, muszą być to plany i postanowienia takie, które jesteśmy w stanie zrealizować. Nie możemy zbyt wysoko podnieść poprzeczki, gdyż szybko się zniechęcimy. Lepiej wyznaczać sobie mniejsze cele i cieszyć się z osiągnięcia nich, niż załamywać, że nic nie zrealizowaliśmy.

Po drugie, najlepiej spisać je wszystkie, tak, aby w każdej chwili mieć dostęp do tej listy. Po pewnym czasie na pewno niektóre plany wylecą nam z głowy, dlatego musimy mieć je na piśmie, gdyż „littera scripta manet” (słowo zapisane pozostaje).

Po trzecie, dobrze jest co jakiś czas zajrzeć do naszych postanowień, odhaczyć te, które udało nam się spełnić, resztę przeczytać ponownie, przeanalizować, zweryfikować w razie potrzeby.

Po czwarte, zacząć je realizować, działać, robić coś, gdyż samo raczej nie przyjdzie. Nie ma co siedzieć z założonymi rękami i czekać na cud.

Wyobraźcie sobie, jak miło będzie pod koniec roku zrobić „rachunek sumienia” , otworzyć plik/kartkę z naszymi założeniami i z dumą stwierdzić, że większość lub wszystkie punkty są zrealizowane :).

Tego wszystkim i sobie życzę na ten Nowy 2014 Rok!!!