Bardzo optymistyczna zabawa

Od kilku dni śledzę na Facebooku przesympatyczną zabawę. Sama też wzięłam w niej udział, bo uważam, że jest niezwykle optymistyczna i pozwala spojrzeć na swoje życie z trochę innej, lepszej perspektywy. Polega ona na tym, że przez siedem dni pisze się o trzech miłych/fajnych rzeczach, które ci się przytrafiły. Każdego dnia zaprasza się również dwie kolejne osoby do zabawy. Gra wymaga skupienia się na tym, co w naszym życiu jest dobre, przyjemne, miłe i sympatyczne. Super sprawa!

Łańcuszek pozytywnych wydarzeń szybko się rozprzestrzenia i można poczytać, co innym dobrego się w danym dniu przytrafiło. I wiecie co jest w tym najlepsze? Wcale to nie są jakieś szczególne, wzniosłe wydarzenia. Są to przeważnie bardzo drobne rzeczy, które jednak sprawiają komuś radość i wywołują uśmiech na twarzy.

Tak sobie myślę, że nawet w najgorszym i najbardziej trudnym dniu, kiedy nam nic nie wychodzi i wszystko dzieje się nie po naszej myśli, można znaleźć trzy pozytywne sytuacje, nawet niewielkie i nic nie znaczące, a przynoszące trochę optymizmu i wiary, że będzie lepiej.

Taka zabawa powinna trwać zawsze, całe życie, wtedy lepiej znosiłoby się porażki i ciężkie chwile. Przecież nie trzeba tak wiele, wystarczy uśmiech sąsiada, miła rozmowa z kimś bliskim, czy udany, pyszny obiad, piękna pogoda za oknem lub szczery pocałunek dziecka… Tak niewiele, by przynieść nam chwilę szczęścia i małą dawkę dobrej myśli i nadziei. Bawmy się tak każdego dnia, a będziemy szczęśliwsi 🙂