Książki, filmy, gry

Pupy, ogonki i kuperki – „prawdziwa” książka dla dzieci

pupy książka„ Każde zwierzątko ma co najmniej dwa końce. Z przodu: pysk, dziób, szczękoczułki, a z tyłu… pupę. I właśnie ta pupa jest często bardziej fascynująca niż mordeczka zwierzaka. Oczywiście, pupę mamy wszyscy, ale chyba nie zawsze poświęcamy jej należytą uwagę. Czas to zmienić!”

Tak zaczyna się książka dla dzieci pod tytułem: Pupy, ogonki i kuperki wydawnictwa Babaryba. Autorem tej przesympatycznej i przezabawnej, można powiedzieć naukowej książki jest przyrodnik, podróżnik i polarnik, a prywatnie tata 2-letniej córeczki – Mikołaj Golachowski.

O książce dowiedziałam się całkiem przypadkowo, uczestnicząc w niecodziennym podróżniczym wydarzeniu o nazwie „Wachlarz”. Odbywa się ono cyklicznie i łączy podróże, reportaż oraz internet i twórców, czyli wszystko to co mnie interesuje najbardziej. I właśnie tam jednym z prelegentów był Mikołaj Golachowski. A o czym opowiadał?

Możecie obejrzeć tu

 

Zobaczcie, jakim jest ciekawym człowiekiem 🙂

A wracając do książki… Moim zdaniem jest przeznaczona dla dzieci od ok. 4-5 lat do… 100. Przedstawiono w niej w bardzo prosty, dziecięcy sposób zagadnienie zwierzęcych i owadzich zadków. Okazuje się, że pupa oprócz podstawowej roli – wszyscy wiedzą jakiej – w wielu przypadkach pełni także inne, bardzo ważne funkcje. Gwarantuję Wam, że i Wy czytając ową książkę możecie się czegoś nowego dowiedzieć, o czym do tej pory nie mieliście pojęcia.pupy książka1

Książka przede wszystkim uczy, bawi, pokazuje dzieciom świat takim jakim jest w rzeczywistości. Nie ma tu wymyślonych historii, fikcji, bajkowych postaci, dziwacznych historyjek. Są za to zwierzęta, które otaczają nas na co dzień lub które znamy z książek i programów przyrodniczych oraz ich prawdziwy obraz przekazany w sposób ciekawy, przejrzysty i rzeczowy.pupy książka2

Uważam, że książka bardzo dobrze wpisuje się w pedagogikę Montessori, gdzie dużą wagę przywiązuje się do nauki poprzez poznawanie świata rzeczywistego. Twórczyni metody, Maria Montessori uważała bowiem, że fikcja oraz magiczne, bajkowe postaci mogą doprowadzić do dużego rozczarowania dziecka, gdy odkryje, że taki świat w ogóle nie istnieje. Świat rzeczywisty, nasze otoczenie, przyroda, zjawiska przyrodnicze, są przecież i tak dość tajemnicze i skomplikowane dla małego dziecka, w związku z tym maluch nie potrzebuje dodatkowej porcji wymyślonego świata.pupy książka3

Książka Mikołaja Golachowskiego to duża dawka wiedzy, przekazanej prostym, potocznym językiem, którym posługujemy się na co dzień. Nie brakuje tu zwrotów i słów typu: pupa, kupa, siuśki, tyłek. Weźmy na przykład takie zdanie: „Do czego służy pupa? Właściwie chyba wszyscy wiedzą! To w niej znajduje się dziurka, przez którą wychodzi z nas wszystko, co zjedliśmy, a czego już nam więcej nie potrzeba, czyli kupa!” Czyż nie jest cudowne? Każde dziecko zrozumie o co chodzi. To książka, która nie owija w bawełnę, mówi wszystko wprost. Dzięki czemu może odpowiedzieć na wiele nurtujących dzieci pytań, na które rodzice nie chcą lub nie potrafią odpowiedzieć. Mnie osobiście zafascynowała i dlatego bardzo polecam!
Poznajcie zwierzątka od pupy strony!