O wszystkimspacery po mieście

Rowerowy sezon rozpoczęty

rowerekWiosenna pogoda sprzyja spacerom i zabawom na świeżym powietrzu. I właśnie korzystając z tej dobrej aury postanowiłam wypróbować nowy rowerek Grzesia, który dostał na drugie urodzinki.

Podobny rowerek miała w zeszłym roku córeczka moich znajomych. Niewiarygodne jest to, że w bardzo krótkim czasie ta zaledwie dwuletnia dziewczynka, nauczyła się na nim jeździć. Fakt, że pogoda temu sprzyjała, gdyż był to środek lata.

Rowerek jest naprawdę bardzo fajny. Malutki, zgrabniutki i leciutki, w sam raz dla dwulatków. Małe szkraby spokojnie dosięgają nóżkami do ziemi i dzięki temu szybko uczą się odpychać.

Grześ zaledwie po kilku chwilach oswajania z rowerek1pojazdem, umiał już poruszać się samodzielnie. Na razie przesuwa się jeszcze dość powoli, ale najważniejsze, że radzi sobie sam. Doskonale wychodzi mu również prowadzenie rowerka. Uwielbia jednak, gdy ktoś pomaga mu jeździć, gdyż wtedy można pozwolić sobie na dużą szybkość, a jemu sprawia to ogromną frajdę. Wciąż domaga się jeszcze, jeszcze… Na szczęście oprócz rodziców, ma do dyspozycji dwóch starszych braci, których ciągle wykorzystuje :).

Uważam, że rowerek biegowy, to naprawdę super sprawa. Maluszki mogą szybciej i prościej przygotować się do „prawdziwych” rowerków. Szybciej uczą się zachować równowagę podczas jazdy, rowerek2co pozwala na praktycznie bezproblemową przesiadkę na rower. Jest to w zasadzie bezkolizyjny etap pomiędzy rowerkiem trójkołowym a rowerem dwukołowym. I uważam, że drugie urodziny, to właściwy moment na zakup takiego sprzętu, gdyż dzieci są już na tyle sprawne ruchowo i psychicznie, że z łatwością przyswoją sobie zasady jazdy na nim. Po obserwacji swojego dziecka i dzieci znajomych szczerze zachęcam do rowerowych szaleństw :).

Myślę, że my również niedługo wyciągniemy z piwnicy swoje rowery, wyczyścimy je i będziemy wyruszać na różne ciekawe wycieczki. Musimy tylko zaopatrzyć się jeszcze w fotelik rowerowy i kask dla Grzesia. I heja! w drogę!