Szwedzkie Góry – nowy taras widokowy w Wielkopolskim Parku Narodowym
W przepiękny słoneczny i ciepły październikowy dzień postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę do Wielkopolskiego Parku Narodowego, który znajduje się zaledwie 20 km od naszego miejsca zamieszkania.
Tym razem zdecydowaliśmy jednak, że naszą wyprawę rozpoczniemy z zupełnie innego miejsca niż dotychczas eksplorowaliśmy WPN (o tym możecie przeczytać TUTAJ) i zajechaliśmy na parking niedaleko miejscowości Pożegowo (oznaczonego na mapach Google jako „Miejsce wypoczynku – Osowa Góra”).
Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu okazało się, że na parkingu jest sporo ciekawych (nowych) atrakcji. Przede wszystkim są tu nowe wiaty piknikowe z ławami i stołami, są dwa miejsca ogniskowe, są także tablice edukacyjne i informacyjne. Naprawdę super miejsce do odpoczynku i spotkań towarzyskich. Jedyne co trzeba wiedzieć, to szczegół, że parking jest tutaj płatny 7 dni w tygodniu. Ale z drugiej strony może to zapobiegnie wandalizmowi i zaśmiecaniu.
Po obejściu całego miejsca i zapoznaniu się z tablicami dydaktycznymi wybraliśmy się na spacer. I tu powtórnie nas zaskoczył pięknie oznakowany i przygotowany szlak, który prowadzi w głąb Wielkopolskiego Parku Narodowego.
Trasa jest niezwykle ciekawa, gdyż co kilka kroków napotyka się małe tabliczki edukacyjne na temat istniejącej tu flory i fauny. Można się z nich dowiedzieć wielu interesujących rzeczy, dlatego warto je czytać.
Kolejnym bardzo ciekawym punktem, który mija się podczas marszu, jest Studnia Napoleona z opisaną legendą dotyczącą tego miejsca. Legenda napisana jest niezwykle oryginalnym językiem – będąc tam koniecznie ją przeczytajcie!
Po dojściu do krzyżowania dróg, aby znaleźć się na tarasie widokowym Szwedzkie Góry, należy skręcić w lewo, tuż koło wielkiego kamienia pamiątkowego. Jest tam wyraźny drogowskaz, więc na pewno się nie zgubicie.
W tym miejscu warto jeszcze wstąpić na starą stację kolejową Osowa Góra. Obecnie już tędy żadne pociągi nie jeżdżą, ale gdy ja byłam mała, to do Osowej Góry dojeżdżało się właśnie pociągiem. Teraz w tym miejscu zobaczyć czasami można drezyny z Mosińskiej Kolei Drezynowej.
Następnie udajemy się w dalszą drogę zgodnie z kierunkowskazem i idziemy tak długo, aż dojrzymy drewniany taras widokowy w Szwedzkich Górach.
Platforma widokowa to zupełnie nowy obiekt. Mimo, że jest dość nisko nad ziemią, to rozpościera się z niej piękny widok na pobliskie zielone pagórki. To są właśnie Szwedzkie Góry.
Szwedzkie Góry, jak podaje Wikipedia, to zbiór pięciu pagórków (wzniesień) na ozie Bukowsko-Mosińskim. Nazwa „Szwedzkie Góry” wywodzi się ponoć z tego, że jak mówią tutejsze podania, podobno w tych okolicach miały stacjonować kiedyś szwedzkie wojska, które przyczyniły się do utworzenia tych pagórków robiąc poprzeczne przekopy w jednym dużym wzniesieniu polodowcowym. Czy to prawda? Nie wiadomo, ale trzeba przyznać, że wzniesienia wyglądają przeuroczo! 🙂
Dziś miejsce to jest naprawdę bardzo ładne. Nie ma tu dużo turystów, więc jest cicho i spokojnie. Bardzo polecam na rodzinny spacer!
W drodze powrotnej zachęcam skręcić ze szlaku do Jeziora Kociołek. To dosłownie parę metrów od naszej trasy, a widoki z brzegu są cudowne! Jeśli macie więcej czasu można dalej iść szlakiem czerwonym lub niebieskim, bo Wielkopolski Park Narodowy ma wiele przepięknych miejsc i zakamarków, które warto zobaczyć.
