Cała Polska

Rydzyna i zamek w Rydzynie z dzieckiem

Niedaleko Leszna leży nieduże, ale za to bardzo urokliwe miasteczko Rydzyna. I w tej właśnie miejscowości znajduje się przepiękny piętnastowieczny zamek. Obecnie zamek w Rydzynie to piękny i jedyny w swoim rodzaju hotel, ale cały czas udostępniany jest do zwiedzania. W tymże zamku organizowane są także różnego rodzaju koncerty i imprezy.

Do Rydzyny wybraliśmy się w weekend majowy, kiedy to spędzaliśmy wolne dni na Ziemi Krzywińskiej. Samo miasteczko jest bardzo ładne. Na rynku podziwiać można barokowe i neobarokowe kamienice szczytowe i kalenicowe oraz ratusz z 1752 z drewnianą wieżą. W samym środku stoi zaś okazały pomnik Św. Trójcy z 1761 r. , który upamiętnia straszną epidemię dżumy z 1709 r.

W Rydzynie można też podziwiać pięknie odrestaurowany w 2003 wiatrak typu koźlak zbudowany w drugiej połowie XVIII wieku.

Jednak naszym głównym celem wycieczki był oczywiście zamek królewski.

Zamek w Rydzynie został zbudowany dla założyciela miasta Rydzyna ok. 1400 roku. Następnie w XVII w przebudowano go dla magnackiego rodu Leszczyńskich. Zamek stał się rezydencją królewską kiedy to Stanisław Leszczyński zasiadł na tronie Polski. Bywały tu największe znakomitości z elity, między innymi Król Szwecji Karol XII, Król August II Mocny.


Zamek ma bogatą historię. Nie będę Was nią zanudzać, bo myślę, że zainteresowani sami ją odkryją. Chciałabym jednak przekazać Wam kilka istotnych informacji.

Zamek udostępniony jest zwiedzać. Zwiedzanie możliwe jest w konkretnych godzinach, po zakupieniu biletu. Cena biletu to 7 zł od osoby dorosłej, za Grzesia (7 lat) – nie płaciliśmy. Po udostępnionych do zwiedzania komnatach oprowadza pracownik zamku – nie przewodnik (przewodnik oprowadza grupy, po uprzednim umówieniu). Ja jednak nie widziałam różnicy, ponieważ pracownik ma dużą wiedzę na temat zamku i jego historii, opowiada bardzo ciekawie i wyczerpująco.

Wszystkie sale, które się zwiedza można wynająć na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe. Są to zapierające dech w piersiach pomieszczenia. Dbałość o każdy szczegół znajdujących się tam sztukaterii, płaskorzeźb i innych ozdób jest niewiarygodna! Warto to zobaczyć!

Na uwagę zasługuje również piękny dziedziniec zamku oraz ogród. Niestety w chwili, gdy my tam byliśmy ogród był zaniedbany, gdyż jak wyjaśnił nam pracownik zamku, właściciele walczyli z jakąś chorobą drzewostanu, która poczyniła duże straty w starodrzewiu i to było w tym roku dla nich priorytetem. Miejmy nadzieję jednak, że wraz z upływem czasu otaczający zamek ogród będzie piękniał, bo ma naprawdę bardzo duży potencjał.

Mimo zastanej w parku „dzikości”, teren zrobił na nas duże wrażenie. Zachęcam do przespacerowania się po nim. My dodatkowo zrobiliśmy sobie spacer dookoła fosy po jej zewnętrznej stronie. Można tu zobaczyć naprawdę wiele ciekawych niespodzianek i zobaczyć zamek w Rydzynie ze wszystkich stron.

Na koniec naszej wycieczki oczywiście była „nagroda” dla Grzesia – plac zabaw z widokiem na zamek w Rydzynie.

Tak sobie myślę, że chętnie kiedyś zatrzymałabym się tam na nocleg. Zawsze chciałam spędzić noc w zamku i poczuć się jak księżniczka 😉