Cała PolskaGóryParki Narodowe i Krajobrazowe, rezerwatyWycieczki, podróże z psem

Błędne Skały i Szczeliniec Wielki – Góry Stołowe z psem

Tym razem będzie o must have Gór Stołowych, czyli o dwóch miejscach, które po prostu trzeba „zaliczyć” będąc w tych okolicach. Są to Błędne Skały i Szczeliniec Wielki.

Te dwa miejsca, właśnie dlatego, że wszyscy chcą tu być, są tłumnie odwiedzane przez turystów nawet poza sezonem. Praktycznie w każdy weekend, jeśli pogoda dopisuje, można się tu spodziewać dużej ilości odwiedzających.

W Góry Stołowe przyjechaliśmy w przedostatni weekend października. Zależało mi na tym, aby zobaczyć góry w przepięknej jesiennej odsłonie. Pogoda dopisała, więc cel został osiągnięty 🙂

Nasz najmłodszy syn Grześ w Górach Stołowych był po raz pierwszy i bardzo chcieliśmy pokazać mu Błędne Skały i Szczeliniec Wielki. Jednak my najbardziej na świecie nie cierpimy tłumów, tym bardziej, że ostatnio podróżujemy z psem, który również się stresuje w takich zatłoczonych miejscach.

Jak więc zwiedzać popularne miejsca, żeby ich uniknąć? Są na to dwa sprawdzone sposoby:

1. Przyjechać na miejsce atrakcji jak najwcześniej rano (jeśli to jest weekend), wówczas jest duża szansa, że wczesna godzina odstraszy pozostałych turystów i będziemy sami lub z osobami podobnymi do nas 😉
2. Zorganizować wyjazd w taki sposób, aby dało się zobaczyć dane miejsce w dni robocze. Tak właśnie zrobiliśmy i tym razem – przedłużyliśmy sobie weekend do wtorku 🙂

Informacje praktyczne:

Góry Stołowe z psem

Park Narodowy Gór Stołowych jest przyjazny psom, tzn. na teren PN można wchodzić z psem na smyczy. Dotyczy to również tych głównych atrakcji – Błędne Skały i Szczeliniec Wielki. Nie ma żadnych opłat za psa. Jeśli więc podróżujecie z psiakiem, lubicie chodzić po górach, to te okolice bardzo polecam, gdyż nie ma tu praktycznie żadnych ograniczeń.

Bilety do PN

Za wstęp do Parku Narodowego Gór Stołowych pobierane są opłaty: bilet normalny 12 zł, ulgowy 6 zł. Z Kartą Dużej Rodziny i dzieci do 7 r.ż. – wstęp bezpłatny.
Kasy znajdują się tuż przy głównych atrakcjach, czyli przy wejściu do Błędnych Skał i przy wejściu na trasę turystyczną na Szczelińcu.

Parkingi

Błędne Skały
Są dwa parkingi w pobliżu tej atrakcji. Jeden darmowy – na dole, przy drodze. Stąd można udać się całkiem przyjemnym szlakiem (wejście około 1 h) do Błędnych Skał.
Drugi parking – górny, przy samej atrakcji jest płatny 30 zł. Wjazd na parking odbywa się w pełne godziny, a zjazd 30 min po pełnej godzinie – w wyznaczonych godzinach w zależności od pory roku.

Szczeliniec Wielki
Pod Szczelińcem jest kilka parkingów – koszt 15 zł.

Uwaga! Obiekty turystyczne na terenie PNGS udostępniane są w sezonie letnim tj. od 1 maja do 31 października.

Błędne Skały – zwiedzanie

Jak już pisałam wyżej, my na Błędne Skały wybraliśmy się w niedzielę dość wcześnie rano, bo o godz. 10 (wejście w październiku jest od godz. 9:00). Tłumów jeszcze nie było, choć jak na nasze upodobania i tak było dość sporo ludzi.

Błędne Skały to skalny labirynt pełen zaułków i szczelin, który obejmuje powierzchnię około 22 ha. Znajduje się tu mnóstwo osobliwych form skalnych, które powstawały wskutek wietrzenia piaskowca ciosowego. Błędne Skały na pewno spodobają się dzieciom, gdyż jest tu sporo ciekawych miejsc, a sama trasa budzi zachwyt nie tylko najmłodszych.

Trzeba się tu niekiedy przedzierać przez szczeliny, przechodzić wąskimi skalnymi korytarzami, są schodki i drewniane kładki – to wszystko sprawia, że szlak jest bardzo urozmaicony i niezwykle ciekawy. Na Błędnych Skałach znajduje się też punkt widokowy, z którego podziwiać można m.in. Szczeliniec Wielki i Mały, Broumovską Vrchovinę, a przy dobrej widoczności nawet Karkonosze 🙂 .

Czas przejścia całego szlaku zajmuje około 45 min, jednak to nie koniec atrakcji 🙂 . Bardzo ciekawe jest też zejście z Błędnych Skał do parkingu. Wytyczono tu ścieżkę (drewnianą kładkę), która prowadzi brzegiem skarpy. Na trasie znajduje się kilka punktów widokowych, na których warto się zatrzymać.

Szczeliniec Wielki – zwiedzanie

Na Szczeliniec Wielki nie zdecydowaliśmy się wybrać w weekend. Skutecznie nas odstraszyły szczelnie zapełnione parkingi. Za to przyjechaliśmy tu w poniedziałek około godz. 9:30 rano. Było praktycznie pusto! Na szlaku nie spotkaliśmy nikogo, a na szczycie dosłownie kilka osób 🙂

Szczeliniec Wielki – 919 m n.p.m. to najwyższy szczyt Gór Stołowych. Zalicza się do Korony Gór Polski. Na jego szczycie zobaczyć można oprócz cudownych widoków, przeróżne oryginalne formy skalne. Moim zdaniem jest tu dużo ciekawiej niż na Błędnych Skałach. Na Szczelińcu znajduje się schronisko, w którym można się posilić, napić się dobrej kawki i zjeść pyszne ciasto 🙂 . My zawsze zatrzymujemy się w schroniskach górskich, to dla nas część obowiązkowej atrakcji na szlaku 🙂

Do schroniska pozwolono nam wejść z psem. Przed budynkiem wystawione są miski z wodą dla psów 🙂 – to bardzo psiolubne miejsce 🙂

Szlak na Szczeliniec jest nietypowy, gdyż na szczyt góry prowadzą kamienne schody, które liczą 680 stopni. Jeśli nie jesteście przyzwyczajeni do chodzenia po schodach, zapewniam, że na drugi dzień będą Was boleć mięśnie 😉 . Wejście zajęło nam około 45-50 minut, choć wszędzie wyczytaliśmy, że to zajmuje około 1h- 1h10min. Tak szybkie wejście prawdopodobnie wiązało się z tym, że byliśmy zupełnie sami na szlaku. Podejrzewam, że w tłumie wchodzi się znacznie wolniej.

Na Szczelińcu warto się udać na trasę turystyczną. To (podobnie jak na Błędnych Skałach) taki labirynt skalny, z tym, że mam wrażenie, że tutaj skały są dużo wyższe i znacznie ciekawsze (ale to moje subiektywne odczucie).

Jednym z bardziej interesujących miejsc jest tzw. „Piekiełko”. To szczelina skalna, której długość wynosi ok. 100 m, a głębokość ok. 20 m. Panuje tu specyficzny mikroklimat sprawiający, że śnieg potrafi zalegać w tym miejscu nawet do czerwca, z uwagi na niską temperaturę i dużą wilgotność.

Szlak powrotny wiedzie inną drogą niż przy wchodzeniu. Dzięki temu nie dość, że nie robią się zatory na trasie – to ważne, gdy jest sporo turystów, to droga jest ciekawsza, bo zupełnie odmienna.

Ogólnie to bardzo piękne i jedyne w swoim rodzaju miejsce. Tak prywatnie Wam powiem, że ja uwielbiam Góry Stołowe. Mam do nich sentyment, ponieważ to pierwsze góry, które odwiedziłam będąc dzieckiem i ogromnie mnie wtedy zachwyciły. Te skały, ciekawe formy, jedyne w swoim rodzaju skalne szlaki, to wszystko urzeka do dziś, a w jesiennej odsłonie zachwyca jeszcze bardziej 🙂 .
Bardzo polecam!

Jeśli chcecie odwiedzić inne ciekawe miejsca w Górach Stołowych odsyłam do artykułów:

Szlak-z-lisiej-przeleczy-na-skalna-czaszke-i-biale-skaly-gory-stolowe

Gory-stolowe-mniej-popularne-szlaki-z-psem