Cała PolskaMorzeO wszystkim

Nad morze po sezonie – Świnoujście w listopadzie

img_5397Od dawna nie jeździmy nad morze w letnim sezonie. Składa się na to kilka powodów: po pierwsze – nie lubimy tłumów, po drugie – przeraża nas perspektywa leżenia plackiem na plaży i smażenia się w bliskim towarzystwie wielu obcych osób, po trzecie – brak gwarancji pogody i zbyt niska temperatura wody. Za to od czasu do czasu pozwalamy sobie na kilkudniowy wypad nad morze poza sezonem – wiosną lub jesienią.  Kiedyś zastanawiałam się, co można robić nad polskim morzem w chłodne dni, ale muszę Wam powiedzieć, że znacznie więcej niż gdy jest gorąco i nic się nie chce.

Zawsze przed wyjazdem lubię sprawdzić co ciekawego oferuje dana okolica i jakie atrakcje dostępne są w regionie. Tym razem wybrałam Świnoujście, co ciekawe – Świnoujście w listopadzie! Jak się okazuje Świnoujście w listopadzie jest naprawdę cudowne! Zwłaszcza, gdy pogoda dopisuje – jak nam podczas 4-dniowego pobytu.

Co robić z dzieckiem w Świnoujściu?

Przede wszystkim polecam długie spacery po plaży. I to zarówno po polskiej, jak i po niemieckiej części wyspy Uznam. Nam spacery zajmowały kilka godzin dziennie. Było bosko! Słońce, morze, piasek, zabawy z dzieckiem, rysowanie po piasku, wypatrywanie statków, podziwianie klifów, obserwacja ptaków, wszystko to sprawiało, że nasz prawie pięciolatek wcale się nie nudził i nawet za bardzo nie narzekał, że go bolą nóżki.

  1. Spacerując plażą w stronę zachodnią warto zobaczyć molo w Ahlbeck (Niemcy). Jest to molo zabytkowe (zbudowano je w 1899 r.), odrestaurowane w 1993 roku. Tuż przed wejściem na molo możemy podziwiać piękny secesyjny zegar szafkowy z 1911 r., który został ufundowany przez tamtejszych kuracjuszy. W Ahlbeck zachwycają również pięknie odnowione domy, które sprawiają, że ma się wrażenie, jakbyśmy cofnęli się o jakieś dwieście lat.
  2. Dalej, w miejscowości Heringsdorf polecam znów pospacerować po pięknym molo. Zanim na nie wejdziemy, musimy przejść przez centrum handlowe, potem napotkamy częściowo zadaszony trakt, tarasy widokowe z ławeczkami, a na końcu przeszkloną piramidę, w której mieści się włoska restauracja, a tuż za nią przystań dla statków wycieczkowych.
  3. Dla amatorów ciepłych kąpieli jest tam nie lada rarytas: kąpielisko termalne (niem. Ostseetherme). Niestety my byliśmy za krótko, aby skorzystać z tego podobno wspaniałego miejsca.
  4. Kolejnym miejscem wartym zobaczenia jest popularny wiatrak czyli Stawa Młyny. Słowo „stawa” oznacza punkt nawigacyjny. W Świnoujściu znak nawigacyjny w kształcie wiatraka stoi w miejscu, gdzie rzeka Świna wpada do morza. Jest to miejsce bardzo urokliwe i bardzo popularne wśród turystów. Warto tam się wybrać przed zachodem słońca. Wówczas będziemy mogli podziwiać przecudne widoki.
  5. Latarnia morska w Świnoujściu – to najwyższy tego typu obiekt nad Bałtykiem. Na szczyt prowadzi aż 300 schodów!img_5421
  6. Ciekawym miejscem jest także port. Można tam przypatrzeć się z bliska wielkim statkom, promom, tankowcom i innym jednostkom pływającym. Dla dziecka to niecodzienne widoki!
  7. Rejs statkiem wycieczkowym. Dwugodzinny rejs statkiem wycieczkowym jest świetnym pomysłem na chłodne, a nawet deszczowe dni. To również fajna przygoda, dzięki której można zobaczyć sporo rzeczy, których nie da się dojrzeć z lądu, m.in.. liczne wyspy i wysepki.

W Świnoujściu jest jeszcze sporo innych atrakcji, do których z uwagi na krótki pobyt niestety nie dotarliśmy. Ale zawsze trzeba sobie przecież zostawić coś na powrót 😉 .

Jak widać wizyta z dzieckiem nad morzem w listopadzie też jest wielką frajdą i przygodą, więc szczerze polecam tego typu rodzinne wypady! Od teraz, mam mocne postanowienie, aby takich wyjazdów w najbliższym roku było u nas znacznie więcej. To doskonale odpręża, odstresowuje, sprawia, że chce się żyć, zbliża ludzi i poprawia relacje rodzinne, a przy okazji to świetna okazja, by poznać nowe miejsca 🙂