Cała PolskaMorzeWycieczki, podróże z psem

Zimą nad morze – Dziwnówek

Wybraliśmy się bardzo spontanicznie na kilka dni nad morze – zimą – to znaczy w pewien piękny słoneczny lutowy weekend. Ostatni raz byliśmy nad morzem we wrześniu 2020 roku, więc nastał najwyższy czas żeby znowu nadrobić nadmorskie zaległości. Lubimy poznawać nowe miejsca, dlatego tym razem wybraliśmy Dziwnówek (województwo zachodniopomorskie).

Dziwnówek – jak podaje wikipedia – to wieś w Polsce północno-zachodniej, w gminie Dziwnów. Niestety obecnie nie sposób znaleźć tu klimatu wiejskiego – to po prostu typowa nadmorska „miejscowość”, z całą tą specyficzną otoczką (jeśli wiecie co mam na myśli) i do tego z wszędobylskimi budowami, bo buduje się tu po prostu wszędzie!

Dziwnówek

Dziwnówek w przeciwieństwie do Trzęsacza (w którym byliśmy ostatnio) nie zrobił na nas pozytywnego wrażenia. Wszędzie prowizoryczne budy i budki z punktami gastronomicznymi i pamiątkami (otwartymi w sezonie) oraz domy, domki i apartamentowce na wynajem otoczone kolejnymi budynkami w budowie. Zupełnie nie nasz klimat, ale też nie przyjechaliśmy tu po to, by zachwycać się samą miejscowością. Oczywiście przyjechaliśmy tu po świeże powietrze, nadmorski klimat, spokój, ciszę i piękne widoki oraz wielogodzinne nadmorskie spacery. I to wszystko można tu znaleźć!

Plaża jest bardzo blisko, właściwie na wyciągnięcie ręki. Od naszego apartamentu z cudownym widokiem na morze, na plażę szliśmy dosłownie 2 minuty!

W Dziwnówku nie ma za bardzo co zwiedzać, nie ma też jakichś szczególnie ładnych miejsc (przynajmniej my tam nie dotarliśmy), jedynie naszą uwagę przykuł nieduży placyk przy głównym zejściu na plażę. Na nim mieści się ciekawy zegar słoneczny.

Tutaj oczywiście zatrzymaliśmy się na dłużą chwilę, by wyjaśnić Grzesiowi zasady jego działania i sprawdzić, czy rzeczywiście dokładnie pokazuje czas. Uwzględniając porę roku i wykres prawidłowego odczytu znajdujący się na zegarze, wyszło, że zegar wskazuje prawidłową godzinę. Podczas naszej analizy wskazywanego przez zegar czasu, przyłączyło się do nas kilkoro przypadkowych przechodniów i wspólnie odczytywaliśmy godzinę. To była super zabawa!

Na placyku znajduje się fontanna, która w sezonie tryska wodą ochładzając tym samym przechodniów, a także drewniane ławki i leżaki 🙂 . To fajne miejsce rekreacyjne 🙂

Plaże w Dziwnówku są szerokie, piękne i co najważniejsze, o tej porze roku praktycznie zupełnie puste! Mogliśmy kilka razy dziennie wychodzić na długie spacery po plaży z psem i nikt nie zwracał nam uwagi, że nie wolno, że pies szczeka, że goni ptaki, że biega… Nasza Szyszka uwielbia te nadmorskie przestrzenie, może się tu wybiegać (choć cały czas jest na smyczy), pohałasować i widać, że sprawia jej to ogromną radość. Dla nas to też wielka przyjemność. Przede wszystkim dlatego, że możemy się czuć swobodnie.

Sam Dziwnówek posiada ponad 400 m linii brzegowej. Idąc plażą na zachód – dotrzemy do miejscowości Dziwnów, natomiast na wchodzie leży Łukęcin. Oba te kierunki bardzo polecam.

Dziwnów

W pobliżu Dziwnowa znajduje się Zatoka Wrzosowska, która krętym przesmykiem łączy się z morzem. W Dziwnowie, w okolicy rzeczki wpadającej do morza znajduje się długa aleja spacerowa z ławkami, kończąca się w punkcie styku słodkiej wody z morzem. Warto się tu przejść, gdyż przy porcie stoi kilka ciekawych statków wycieczkowych, co może być fajną atrakcją dla dzieci. W porcie zauważyliśmy niewielki targ rybny ze świeżymi rybami (czynny również poza sezonem). Oczywiście zaopatrzyliśmy się w kilka wędzonych specjałów 🙂 .

Będąc w tej okolicy warto przespacerować się nadmorską promenadą. Promenada w Dziwnowie ma długość ponad 2 km (a dokładniej 2200 m). Jej drewniana konstrukcja usadowiona jest na skraju wydm i idealnie komponuje się z okolicą. Wzdłuż promenady jest wiele ławek, na których można przysiąść i odpocząć oraz rozkoszować się szumem fal i pięknymi widokami.

Łukęcin

Mnie osobiście najbardziej jednak zauroczył położony wśród lasów Łukęcin. Nie ma tu wieżowców, apartamentowców, a ośrodki zlokalizowane są pośród drzew i lasów. Wszędzie pachnie borem, leśne są też ścieżki prowadzące nad morze, kończące się stromym zejściem na plażę.

A na plaży przepiękne klify. Niestety ostatnie sztormy dość mocno podmyły podstawy klifów i w niektórych miejscach widać zapadliska i zwalone drzewa. Taki widok jest naprawdę fascynujący, gdyż można sobie wyobrazić działające tu siły natury.

W Łukęcinie jest również niewielka platforma widokowa na plaży. I właśnie stamtąd można podziwiać klify w całej okazałości.

Owe klify zaczynają się już po wschodniej stronie Dziwnówka. Tuż przy naszej kwaterze była ścieżka, którą można było przejść się górą klifu wśród lasu. I pewnego popołudnia zrobiłam sobie z Szyszką taki samotny spacer. Na leśnej ścieżce nie spotkaliśmy nikogo. Było cicho i spokojnie. Z powrotem, dla urozmaicenia szłyśmy plażą i podziwiałyśmy urocze klify. Tu także zobaczyłam na plaży przepiękne kamykowe mozaiki, stworzone przez pewnego spacerującego plażą pana 🙂

Nocleg – Dziwnówek

W Dziwnówku dało mi się znaleźć całkiem fajny apartament z widokiem na morze, skąd na plażę mieliśmy dosłownie 2 minuty drogi. Mieszkanko znajduje się na 3 piętrze w apartamentowcu Porta Mare. Oprócz widoku, położenia blisko plaży, dla nas istotne był również darmowy parking na miejscu, wi-fi oraz możliwość przyjechania z psem (bez dodatkowych opłat).

A poniżej widok z okna/balkonu:

Apartament wygodny, przestrzenny (ok. 60 m kw.) z osobną sypialnią. Kuchnia wyposażona w płytę indukcyjną, lodówkę, zmywarkę i przelewowy ekspres do kawy. W mieszkaniu była też deska do prasowania, suszarka do włosów, pralka i akcesoria do plażowania (parawan i takie tam).

Poza sezonem w Dziwnówku (w weekend) czynne są tylko sklepy spożywcze (Żabka, Netto, Dino, w okolicy też Biedronka) i jedna kawiarnia. Nam to nie przeszkadza, bo na takich krótkich wyjazdach żywimy się sami, tzn gotujemy na kwaterze).

Jak widać okolice całkiem fajne. Można tu nieźle wypocząć poza sezonem, naładować akumulatory na dalsze zmaganie się z codziennością. Jeśli lubicie przestrzenie i puste(oczywiście poza sezonem), szerokie plaże, to szczerze polecam!