podróże, wakacje, wyjazdyPorady podróżnicze

Z dzieckiem w góry – poradnik turysty

Właśnie wróciliśmy z krótkiego (ośmiodniowego) pobytu w Górach Izerskich. Kolejny raz (to już trzeci!) byliśmy z naszą najmłodszą pociechą w górach. W związku z tym, że mamy niemałe doświadczenie w górskich wycieczkach (zanim urodził się Grześ, też jeździliśmy z synami w góry) ten wpis będzie właściwie małą poradą jak przygotować się i chodzić po szlakach górskich z dziećmi.

Zacznijmy zatem od początku, czyli od wyboru miejsca, do którego się udamy. Dla turystów niezbyt doświadczonych, podróżujących z małymi dziećmi, nie polecam wysokich gór (np. Tatr) chyba, że nie będziemy chodzić na wysokie szczyty i trudne trasy. W Polsce mamy wiele wspaniałych, niezwykle urokliwych i przyjaznych turystyce z małymi dziećmi gór, m.in. Góry Sowie, Góry Złote, Góry Izerskie, Góry Stołowe, Karkonosze, Pieniny, Bieszczady.

P1020774

Jeżeli już wybraliśmy odpowiedni dla nas rejon, koniecznie trzeba zaopatrzyć się w mapy ze szlakami górskimi, na których podany jest czas przejścia (nie wszystkie mapy mają podane czasy, dlatego trzeba na to zwrócić uwagę).

Kolejną ważną sprawą są dobre, odpowiednie buty, zarówno dla siebie, jak i dla dzieci – jeżeli oczywiście będą one pokonywać szlaki na piechotę. Podczas górskich wycieczek, zawsze mijamy osoby, rodziny z dziećmi w nieodpowiednich butach. Niektórzy wybierają się na szlaki w tenisówkach, sandałkach, crocs-ach, a nawet w japonkach. Jest to bardzo głupie i nieodpowiedzialne postępowanie, gdyż na trasach górskich przeważnie są śliskie skały i kamienie, wystające korzenie, można wdepnąć w błoto, napotkać strumyki i inne przeszkody, które mogą spowodować różne kontuzje, skaleczenia, a także zwichnięcia i złamania. Zatem buty muszą mieć grubą podeszwę z rowkami, tzw. „traktory” oraz powinny odpowiednio utrzymywać i zabezpieczać kostkę przed urazami. Dlatego zwykłe „adidasy” też się nie nadają. Naprawdę warto zainwestować w stosowne obuwie i mieć pewność, że nie będziemy mieć po drodze żadnych niemiłych niespodzianek. Takie buty radzę zakładać nawet na krótkie trasy, ponieważ na nich również zdarza się nierówna, kamienista nawierzchnia.

_MG_08841

Jeżeli wybieramy się z niemowlakami lub małymi dziećmi istotną sprawą jest zabranie chusty lub nosidełka. Dla niemowląt bardzo wygodne jest noszenie w chustach, bądź w miękkich nosidełkach. Maluszki nosimy z przodu, nieco starsze dzieci na plecach. Podczas naszej pierwszej wyprawy z maluszkiem, Grześ miał 4 miesiące, więc nosiliśmy go w chuście wiązanej z przodu, natomiast rok później, synek miał 1,5 roku i chodził z nami po górach wiązany na plecach. W tym roku ma już prawie 2,5 roku, więc zdecydowaliśmy się na nosidło ze stelażem. Nosidła tego typu nadają się dla dzieci mniej więcej od 1,5 roku do 4 lat. Mimo, że sama konstrukcja jest dość lekka, trzeba zdawać sobie sprawę, że ważące kilkanaście kilogramów dziecko, da nam solidnie w kość, szczególnie przy wchodzeniu pod górę. Dlatego warto robić postoje lub po prostu wymieniać się z kimś w noszeniu. Takie krótkie przerwy należy również wykorzystać na „rozprostowanie kości” przez dziecko (oczywiście takie, które już samo chodzi), wyplątanie maluszka z chusty lub wyjęcie z nosidełka.

_MG_7227wakacje5

Dziecko biegające powinno też mieć możliwość pochodzenia na własnych nóżkach. Oczywiście tylko w takich miejscach, które są stosunkowo bezpieczne, np. proste odcinki drogi, czy ścieżki. Trzeba pamiętać, że dziecko ma tendencję do biegania, no i przewracania się, więc należy być uważnym i zachować ostrożność.

Podczas przygotowania do wyprawy w góry, zawsze powinno się dobrze zapoznać z konkretnym szlakiem. Sprawdzamy ile czasu potrzeba na przejście danego odcinka, a także jakie wysokości musimy pokonać. Nie wolno sugerować się tylko tym, że szlak jest krótki. Jeżeli nawet nie jest za długi, ale musimy przejść duże różnice poziomów, to może być naprawdę ciężko z dzieckiem na plecach.

P1020811

W góry zawsze zabieramy dużo picia, jedzenie, przekąski dla dziecka, oczywiście mapę, coś przeciwdeszczowego, gdyż pogoda w górach bywa zmienna, a także coś ciepłego do ubrania, nawet gdy jest gorąco, ponieważ na szczytach na ogół bardzo mocno wieje. Idąc z dzieckiem zabieramy też kilka pieluszek, chusteczki nasączone, warto wziąć plastry (w razie skaleczenia) oraz rzeczy na przebranie (gdy maluszek np. mocno się spoci) oraz jakąś niedużą zabawkę do urozmaicenia marszu. Nie zapominamy też o czapkach na głowę!

P1020838

Podczas wędrówki dzieci zachowują się różnie. Nieraz smacznie śpią lub ciekawie rozglądają się wokoło. Czasami jednak są znudzone i zaczynają marudzić, czy się wiercić i płakać. Wówczas najlepiej zrobić sobie parominutową przerwę i wyciągnąć dziecko z nosidełka, dać pić, jeść, zabawić czymś, pospacerować. Potem można iść dalej 🙂

P1020748

Poruszę jeszcze na koniec sprawę nosideł ze stelażem. Jest to niezwykle praktyczna sprawa dla nieco starszych dzieci. Jednak dobre nosidło potrafi kosztować 600-700 zł, a nawet więcej. Jeżeli zatem nie wyjeżdżamy w góry kilka/kilkanaście razy w roku, to raczej inwestycja jest nieopłacalna. Dlatego warto popytać wśród znajomych, czy ktoś przypadkiem nie ma do pożyczenia (my tak zrobiliśmy i się udało – bardzo dziękujemy, Natalia). Można również wypożyczyć odpłatnie z wypożyczalni. Najlepiej rozejrzeć się i poszukać w Internecie, może w Twoim mieście też się taka znajduje.

Jeżeli wszystko jest zaplanowane i przygotowane, można ruszać w drogę 🙂 . I pamiętajcie o pozdrowieniu turystów spotkanych na szlaku!

P.S. I jeszcze jedna sprawa, warto się zapoznać: znaczenie kolorów szlaków turystycznych