Jeden dzień w Olsztynie z dzieckiem – co zwiedzać?
Olsztyn był na naszej trasie w drodze powrotnej do domu. Wcześniej zawitaliśmy w Puszczy Białowieskiej i okolicach, Puszczy Knyszyńskiej i okolicach, w Biebrzańskim Parku Narodowym i oraz na Mazurach. Przed nami po krótkim (jednodniowym z noclegiem) postoju w Olsztynie, do zobaczenia pozostaje jeszcze Toruń.
Olsztyn to stolica województwa warmińsko-mazurskiego. Słynie z Planetarium oraz Muzeum Warmii i Mazur, które ma swoją siedzibę w zamku zamieszkałym niegdyś przez Mikołaja Kopernika.
Stare Miasto w Olsztynie
Nas szczególnie urzekła olsztyńska starówka. Zamek z pięknym dziedzińcem, do wejścia którego zachęca nas pomnik samego Mikołaja Kopernika, klimatyczne uliczki, budynki, Brama Górna, to wszystko sprawiło, że poczuliśmy się tu wyjątkowo, dlatego spędziliśmy tu trochę czasu snując się leniwie uliczkami starego miasta. Na końcu zjedliśmy jedne z lepszych lodów w Olsztynie w lodziarni Kroczek 🙂
Planetarium Olsztyńskie
Niestety na zwiedzenie Olsztyna mieliśmy tylko jeden dzień, więc mogliśmy zwiedzić niewiele. Przede wszystkim pojechaliśmy do Planetarium, by obejrzeć spektakl przygotowany specjalnie dla dzieci. Jednak przez niedopatrzenie pracownika, najpierw puszczono nam film w wersji dla dorosłych. Mimo to, dzieci siedziały jak zahipnotyzowane wpatrując się w kopułę. Po kilkudziestu minutach zorientowano się, że włączono niewłaściwy film i tym razem pokazano wszechświat w wersji bardziej dziecięcej. No i przez pomyłkę mieliśmy podwójny seans 🙂 Nam się bardzo podobało!
W ogóle uważam, że wizyta w Planetarium to ogromna przygoda i to nie tylko dla dzieci. Powiem szczerze, że sama dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy na temat naszej planety i całego wszechświata. Nietuzinkowy film rozgrywał się na ogromnej kopule. Muszę przyznać, że byliśmy pod dużym wrażeniem. Kto jeszcze nie miał okazji być w planetarium, niech idzie – polecam!
Zamek w Olsztynie
Kolejnym punktem, który koniecznie chcieliśmy zobaczyć był oczywiście olsztyński zamek z Muzeum Warmii i Mazur oraz wysoką wieżą widokową, z której rozpościera się zapierający dech widok 🙂 . Grzesiowi bardzo się tam podobało, gdyż muzeum jest częściowo multimedialne, co szczególnie uwielbiają dzieci. Wieża widokowa obowiązkowo musiała być zaliczona przez naszego syna dwukrotnie 😉
W Olsztynie oczywiście musieliśmy też coś zjeść. Byliśmy w całkiem dobrej pizzerii Wiśniowy Piec na pysznej pizzy, gdzie mają fajny kącik dla dzieci, a także zjedliśmy ramen w Misa (to też nam polecono). I tak oto minął nam cały dzień. Trochę wrażeń, trochę ciekawych przeżyć, trochę spacerów i pyszne jedzonko 🙂 .