Mój mały przedszkolak
Już za chwileczkę, już za momencik – moje dziecko będzie przedszkolakiem! Pewnie niejedna/niejeden z Was przeżywa teraz duże emocje z tym związane. Szykujemy wyprawkę, chodzimy z dzieckiem na adaptację, nastawiamy psychicznie, rozmawiamy, tłumaczymy…
Większość dzieci chce iść do przedszkola. Przecież są tam fajne zabawki, wspaniały plac zabaw, miłe panie, koledzy i koleżanki. Niestety trzylatek często nie rozumie, że będzie tam zostawiony sam, bez rodziców. Przecież do tej pory rodzice chodzili z nim do przedszkola, towarzyszyli w zajęciach i zabawach. Aż tu nagle nadejdzie moment, że zostanie sam, z obcą panią, obcymi dziećmi… Czy to, że zna otoczenie (z wcześniejszych wizyt) mu pomoże?
Rozmawiałam dziś z moim synkiem na temat przedszkola. Prawdopodobnie nie do końca rozumie tą całą sytuację. Tak naprawdę nie wie, co go tam czeka i my też nie wiemy…
Dla niektórych dzieci pierwsze dni w przedszkolu bywają trudne. Inne przechodzą to bez problemu. Moi dwaj starsi synowie nie płakali nawet przez chwilę. Szybko przystosowali się do nowego rytmu i do nowej sytuacji. I to bez adaptacji. 15 lat temu nikt nawet nie pomyślał, że dzieci mogą mieć tego rodzaju zajęcia, nikt o to nie dbał. 1 września po prostu prowadziło się dzieci do przedszkola i tam je zostawiało. Na pewno łatwiej jest dzieciom, które chodziły do żłobka. One są już przygotowane i przyzwyczajone do rozłąki z rodzicami.
Osobiście nie jestem zwolenniczką żłobków, dlatego żadne z moich dzieci do niego nie chodziło. Obecnie nie jestem też zwolenniczką przedszkoli i gdybym tylko mogła, nie posłałabym Grzesia jeszcze do przedszkola albo posłałabym do tego wymarzonego.
Życie jednak weryfikuje czasami nasze marzenia i oto nasz Grześ już za dwa dni -1 września – stanie razem z innymi dziećmi przed pierwszym trudnym zadaniem. Czy się denerwuję? Troszkę, ale wiem, że synek sobie poradzi. Tak jak i inne dzieci. Najważniejsze, aby dziecko nie poczuło naszego zdenerwowania. Bądźmy dumni z naszych przedszkolaków i pomóżmy im jak najlepiej przetrwać te pierwsze dni. Bez okazywania złych emocji, bez łez i innych takich. Cieszmy się razem z nimi. Dziecko sobie poradzi, gdy my nie będziemy przeszkadzać. Powodzenia! Trzymam za Was i za wszystkie dzielne dzieci kciuki!
A!!! No i jeszcze wyprawka 🙂 Co przygotować do przedszkola? Zapewne w każdym przedszkolu są inne zasady. W niektórych rodzice dostają listę potrzebnych rzeczy, w innych niestety nie. Wówczas trzeba samemu dowiedzieć się co w danym przedszkolu jest niezbędne.
U nas wyprawka na pierwszy dzień wygląda tak:
- Fartuszek
- Paputki
- Worek z rzeczami na przebranie (spodnie, majtki, bluzeczka)
- Koc
- Pościel
- Piżamka
- Chusteczki higieniczne
- Szczoteczka i pasta do zębów
Wszystko oczywiście odpowiednio podpisane i zaznaczone 🙂 Mój mały przedszkolak gotowy do działania! No, to teraz tylko czekamy na ten pierwszy dzień 🙂