Na pizze tylko do Bar-a-boo
Dziś całą rodziną wybraliśmy się na obiad do Bar-a-boo (ul. Taczaka w Poznaniu). Bar-a-boo to knajpka z włoskim żarciem, zjemy tam m.in. pizze, makarony, sałatki, wino… Tak, dzisiaj byliśmy bardzo spragnieni pizzy, bo dawno już jej nie jedliśmy.
Lokal ładnie urządzony, bez zbędnych ozdób, jasny, przestronny. Cegła na ścianach stwarza świetny klimat (to coś co bardzo lubię).
Zamówienie składa się przy barze i od razu się za nie płaci. To bardzo fajny pomysł, nie trzeba czekać na kelnerkę, aby przyniosła rachunek. Jak się zje, można od razu wstać i wyjść. Po złożeniu zamówienia siada się wygodnie przy stoliku i czeka aż przyniosą jedzenie. Na szczęście nie trwa to długo.
Ja, etatowa mama trójki dzieci, przygotowana byłam na długie oczekiwanie na potrawy i przyniosłam ze sobą całą armię zabawek dla Grześka, aby wypełnić mu czas. Jednak okazało się to zbędne, gdyż już po kilku minutach przyniesiono nam napoje, a zaraz potem zamówione zupy. Na pizze także nie czekaliśmy długo.
Pizza… pyszna! Cienkie ciasto, świeże pełnowartościowe składniki, nie żadne półśrodki i podróby. Prawdziwa szynka parmeńska, świeże chrupiące sałaty, ser parmezan – pyszności! Smak potraw naprawdę wyśmienity, wszystko dobrze przyprawione. Porcje dość spore (głodomory się spokojnie najedzą), a ceny całkiem przystępne. Na każdym stoliku, jak na włoską knajpkę przystało stoją trzy smaki oliwy z oliwek (czosnkowa, ostra peperoncino i bazyliowa).
Dla dzieci są dostępne wysokie krzesełka. Niestety nie wiem, czy jest przewijak. Może się okazać, że go nie ma, gdyż knajpka nastawiona jest głównie na studentów i okolicznych pracowników. Niestety w związku z tym kącika dla dzieci ani dziecięcego menu też nie ma, a szkoda, bo to ostatnie bardzo by się przydało (choćby np. pizze mniejszych rozmiarów, czy mniejsze porcje makaronów). Być może kącik zabaw dla dzieci wcale by się tam nie sprawdził, gdyż jest to lokal, gdzie przychodzi się szybko, tanio i dobrze zjeść. Mimo wszystko lokal godny jest polecenia, nawet dla rodzin z dziećmi (problem na pewno będzie z wózkiem, gdyż przy wejściu są spore schody). W każdym razie my na pewno jeszcze tam wrócimy, bo nasz Grzesiek pizzą był zachwycony 🙂