Szlak czerwony nad Jeziorem Góreckim do Wyspy Zamkowej
O wędrówkach nad Jeziorem Góreckim pisałam już wcześniej. W Wielkopolskim Parku Narodowym znajduje się sporo szlaków i tras turystycznych, więc jest w czym wybierać. Tym razem skupię się na jednej konkretnej trasie. Szlak czerwony nad Jeziorem Góreckim – bo o nim mowa – prowadzi od Osowej Góry poprzez leśniczówkę Górka, Jezioro Góreckie, OOŚ Grabina, Jeziory, Głaz Leśników do Puszczykówka , Jego całkowita długość wynosi ok. 14 km.
Ja jednak „poprowadzę” Was kawałkiem trasy nad samym Jeziorem Góreckim, który wiedzie do punku widokowego na Wyspę Zamkową, Szlak czerwony nad Jeziorem Góreckim na tym odcinku ma długość ok. 4km w jedną stronę (razem z drogą powrotną – ok. 8 km).
Spacer zaczynamy w znanym nam już z poprzedniego wpisu miejscu – na parkingu w m. Jeziory. Tu muszę zaznaczyć, że od pewnego czasu wszystkie parkingi w Wielkopolskim Parku Narodowym są płatne (stoją parkomaty) – cena za cały dzień 7 zł – można płacić kartą.
Z parkingu kierujemy się w stronę Jeziora Góreckiego, a potem wchodzimy już na szlak czerwony. Pierwszy odcinek drogi to bardzo popularne miejsce spacerowe. Można tu spotkać wielu spragnionych ciszy i spokoju spacerowiczów, zwłaszcza w weekendy. Jeśli ktoś nie lubi tłumów, polecam przyjechać jak najwcześniej rano. My byliśmy ok. 9:30 i nie było prawie nikogo (spotkaliśmy na szlaku tylko 1 rodzinkę z dwójką dzieci).
Tak dochodzi się do miejsca, w którym krzyżują się różne szlaki. Tutaj też stoi ogromny głaz. Szlak czerwony skręca w prawo, dokładnie tak, jak prowadzi linia brzegowa jeziora. Odtąd zaczyna się mniej uczęszczany odcinek trasy. I tu także zauważyliśmy zupełnie nowe tabliczki ścieżki edukacyjnej „Na tropach lądolodu”. Niestety nie wiem, gdzie ta ścieżka ma swój początek, nie udało mi się znaleźć żadnych informacji na ten temat – myślę, że to zupełnie nowy projekt, który wymaga dokładnego zbadania… 😉
Dalsza droga to cudne widoki, leśny krajobraz i dobrze przygotowana droga z widocznym oznakowaniem. Teraz, aż do końca naszej trasy towarzyszyć nam będą tabliczki wspomnianej wcześniej ścieżki „na tropach lądolodu”. Ten odcinek jest niezwykle urokliwy i bardzo spokojny. Tu już nie dociera tak wiele osób.
W końcu dochodzimy do celu naszej wyprawy, czy do punktu widokowego na Wyspę Zamkową, na której znajdują się ruiny zameczku Klaudyny Potockiej.
Ów zamek to właściwie ruiny zamku pozostałe po ostrzale artyleryjskim wojsk pruskich w czasie Wiosny Ludów w 1848 roku. Zamek był prezentem ślubnym Tytusa Działyńskiego dla swojej siostry Klaudyny Potockiej. Tu Klaudyna wraz ze swoim mężem mieszkała przez kilka lat aż do wybuchy powstania listopadowego w 1830 r. Po ucieczce nigdy już tutaj nie powróciła.
Wyspa zamkowa jest pagórkiem kemowym o powierzchni 1,25 ha. Niegdyś zamek otoczony był pięknym parkiem, dziś to obszar objęty ścisłą ochroną. Nie można więc tam wchodzić. Za to ruiny są doskonale widoczne z platformy widokowej znajdującej się dokładnie naprzeciwko wyspy. Tuż obok tarasu znaleźć można tablice informacyjne dotyczące wyspy i ruin. Warto się z nimi zapoznać.
To naprawdę bardzo ciekawe miejsce, które polecam na rodzinne spacery i wyprawy do lasu.