Dwa dni we Wrocławiu z dziećmi – co zwiedzić? Afrykarium i inne miejsca
Wracając do domu z gór wstąpiliśmy do Wrocławia. Od dawna miałam w planach zwiedzanie wrocławskiego ZOO i Afrykarium, ale jakoś tak wcześniej nie było okazji się tam wybrać.
Wrocław to piękne miasto. Mogłabym tam zamieszkać na stałe, miałabym blisko w moje ukochane góry… Ale wracając do tematu – co warto zobaczyć we Wrocławiu nie mając zbyt wiele czasu?
Na pewno Afrykarium i wrocławskie ZOO! Nie polecam jednak wybierać się tam w weekend, a już na pewno nie w długi weekend, wówczas są podobno kolosalne kolejki i ogromne tłumy, a przecież nie o to chodzi. Trzeba też przeznaczyć na zwiedzanie co najmniej 3-4 godziny. Nam zajęło to trochę dłużej.
Do zoo wybraliśmy się w piątek ok. 10.00 rano. Ludzi nie było zbyt dużo, więc kwestię biletów załatwiliśmy od ręki. Nie jest to tania sprawa: bilet normalny kosztuje 40 zł, ulgowy 30 zł, bilet rodzinny (2+3) 120 zł. Jeżeli wybieracie się z przedszkolakami koniecznie wypożyczcie wózek do wożenia dzieci (koszt 10 zł). Dzięki niemu dzieci nie będą jęczeć, że są zmęczone, że bolą je nóżki, a jeszcze dodatkowo można przewozić w nim torby z prowiantem, plecaki, kurtki itp.
Warto zacząć od Afrykarium. Jest naprawdę fantastyczne i robi wrażenie nie tylko na dzieciach. Czas na obejście wszystkich atrakcji trzeba planować na mniej więcej 1,5-2 godzin. Akwaria i wybiegi zapierają dech w piersiach, więc nie ma się co spieszyć. Dodatkową atrakcją jest również karmienie zwierząt.
Po doznaniach wodnych można zacząć zwiedzać resztę ogrodu. Zwierząt jest mnóstwo, atrakcji też, więc na pewno dzieci nie będą się nudzić. Na terenie zoo są różne punkty gastronomiczne, można zatem zaplanować sobie jakiś większy posiłek.
Po wyjściu z zoo można przejść na drugą stronę ulicy w kierunku Hali Stulecia i odpocząć przy ogromnej fontannie (podobno największa w Polsce i jedna z największych w Europie), gdzie co godzinę (w okresie letnim) odbywa się pokaz z dźwiękiem, a po zmroku nawet pokaz światło-dźwięk. Będąc w tamtych okolicach nie można pominąć spaceru po ogrodzie japońskim. Cena biletów wstępu: 4 i 2 zł.
Kolejną atrakcją godną polecenia jest Muzeum Wody Hydropolis. To niesamowite miejsce z niezwykłym klimatem – wodnym. Zwiedzając poszczególne sale (idąc wzdłuż wodnej rzeki) dowiadujemy się wszystkiego o wodzie, o jej historii, wykorzystaniu przez różne cywilizacje od starożytnych, aż po dziesiejsze. Mutlimedialne sale wciągają i zachęcają do zabawy. Wrażenie robią również eksperymenty, w których każdy zwiedzający może wziąć udział. Wywoływanie burzy, wejście do podwodnego wehikułu , ciekawe filmy i odpoczynek w strefie relaksu, to tylko część z licznych atrakcji, które tu czekają. Naprawdę polecam! Ceny biletów: bilet normalny – 27 zł/os. bilet ulgowy – 18 zł/os. bilet rodzinny – 72 zł/rodzina (2 dorosłych + maksymalnie 2 dzieci).
Będąc we Wrocławiu nie można zapomnieć o Starówce. Poszukiwanie krasnali to też fajna zabawa dla dzieciaków, a najlepsze lody zjecie na ul. Więziennej w Cafe Tralalala – niezliczona ilość smaków!!! 🙂
Przez dwa dni niestety nie zdążyliśmy zwiedzić nic więcej, a szkoda, bo bardzo lubimy Wrocław. To nic, przynajmniej mamy pretekst żeby tam wkrótce wrócić 🙂